piątek, 18 października 2013

Starość dotyka nie tylko ciało, ale i umysł....


Dokładnie tydzień temu, 11 października obchodziliśmy XXI Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, który w tym roku odbywał się pod hasłem „Zdrowie psychiczne osób starszych”. Z tej okazji w Regionalnym Szpitalu im. Wł. Biegańskiego w Grudziądzu  przedstawiciele świata nauki i medycyny dyskutowali na temat: jak skutecznie pomóc w rozwiązywaniu problemów psychicznych ludzi w wieku podeszłym.


Wśród prelegentów znaleźli się tak wyśmienici specjaliści, jak: profesor Marek Jarema  - konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii, czy profesor Tadeusz Parnowski - kierownik II Kliniki Psychiatrii w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, którzy omówili zasady opieki psychiatrycznej nad osobami starszymi w Polsce. Jak pokazują statystyki, średnia długość życia rośnie. Prowadzący spotkanie profesor Aleksander Araszkiewicz – konsultant wojewódzki w dziedzinie psychiatrii podkreślił, iż według najnowszych badań  w roku 2020 co piąty człowiek (tj.20% populacji) na kuli ziemskiej będzie w wieku powyżej 60 lat. Te osoby będą potrzebowały wsparcia i pomocy. Profesjonalna opieka psychiatryczna, wsparcie bliskich i szeroko pojęta aktywność, to według zebranych gości najlepszy sposób na rozwiązanie omawianych problemów. 

Uczestnicy konferencji mieli również okazję zwiedzić nowe oddziały psychiatryczne grudziądzkiego szpitala.


Uroczystości z okazji Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego zostały objęte honorowym patronatem Wojewody Kujawsko-Pomorskiego - Ewy Mes oraz Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego – Piotra Całbeckiego.

1 komentarz:

  1. Zapewne powraca Pan do tego wydarzenia aż dwa razy w swych postach ze względu na wagę problemu. Tak, zaiste jest to problem palący, a z czasem może być wręcz zapalny. Co więc nas czeka?

    Czy może Pan nakreślić plany władz samorządowych w tym temacie? Jaka jest Wasza „moc sprawcza” i możliwości włączenia się w tworzenie w naszym regionie warunków sprzyjających pomocy osobom starszym z chorobami psychicznymi, z dolegliwościami wieku starczego również.

    Zapytam wprost, czy stać nas na realizację, na przykład, co 2 lata nowego domu pomocy społecznej z 50-70 łóżkami? (w rozumieniu ośrodka z przeznaczeniem na leczenie omawianych schorzeń).
    Czy można liczyć, że na podstawie diagnoz postawionych przez naukowców i praktyków władze województwa, radni sejmiku skonstruują szybko i sprawnie, oraz rzetelnie plan, który będzie wdrażany?

    Jaka jest moc samorządowców, a co w tym temacie zależy od władz centralnych?
    Skoro kładzie Pan taki naciski na problem, wydaje się być zrozumiałym docenianie go przez Pana. Jest to jednak jedynie opis tego co nas czeka, co już puka do naszych drzwi. Teraz chętnie posłucham na ile i jak jesteśmy w stanie zmierzyć się z tematem.

    Nie przyjmuje postawy roszczeniowej a jedynie oczekuje opisu sytuacji, niejako z drugiej strony medalu.
    Wiem, że ogromna rolę wspomagającą a nawet prowadzącą w rozwiązywaniu problemu powinna mieć rodzina, bliscy. Tu jednak trzeba wzmożenia akcji propagandowej, akcji szkoleniowej oraz systemu wsparcia dla bliskich opiekujących się starszymi, chorymi osobami.
    Jak Pan widzi (jakie są) możliwości pomocy rodzinie ze strony samorządu?

    Za dwadzieścia lat pójdę na emeryturę, jeśli nie zwariuję w mojej (szaleńczej) pracy do tego czasu. Co mnie czeka?
    Pozdrawiam, wspieram w myślach i zrozumieniu, ale się boję.
    Boję się nie tylko o siebie ale i o zdrowie społeczne, to psychiczne. Będąc dalekim od uogólnień i powielania schematycznych ocen, uważam, że lekarze zwani politykami serwują nam w nadmiarze złą szczepionkę, psującą krew. Co smutniejsze wybory, aktywne wybory, ostatnio coraz mniej zmieniają.
    Czekam na Pańska receptę, nawet tą pełnopłatną, bez zniżki dla emeryta.

    Z uszanowaniem i podziękowaniem za pracę dla regionu

    refleksyjny_pan

    OdpowiedzUsuń