wtorek, 3 czerwca 2014

Bajkowa Bydgoszcz

W niedzielę (1 czerwca) brałem udział w uroczystych obchodach Dnia Dziecka w Bydgoszczy. Projekt pod nazwą "Bajkowa Bydgoszcz" przygotowały i zrealizowały władze oraz studenci  Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego przy wsparciu Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Wielkie świętowanie  rozpoczęliśmy z samego rana  od wizyty w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym, gdzie  wraz z bajkowymi postaciami (wolontariuszami z UTP) spotkałem się z podopiecznymi placówki. Dzieciom towarzyszyli ich rodzice i opiekunowie.
Następnie, pojechaliśmy do aeroklubu na bydgoskim  Biedaszkowie, gdzie wraz z doktor Radosławą Staszak – Kowalską świętowały maluchy chore na mukowiscydozę (także podopieczni szpitala), z którymi miałem wielką przyjemność bawić się na świeżym powietrzu. Wszystkim małym pacjentom przekazaliśmy podarki. W mojej opinii bardzo cennym jest szansa spotkania się z chorymi dziećmi przebywającymi w szpitalu. Ci mali pacjenci znakomicie radzą sobie z dźwiganiem ciężaru choroby i cierpienia. Wykazują ogromną pokorę wobec tego, co przyniósł im los.


Z Biedaszkowa pojechaliśmy na  Plac Wolności, z którego w samo południe  ruszyła wielokolorowa parada bajkowych bohaterów zmierzająca na Wyspę Młyńską. Tam, uroczyście rozpoczęliśmy święto dzieci, które potrwało do późnych godzin popołudniowych. Tego dnia bydgoska Wyspa Młyńska stała  królestwem najmłodszych. Na dzieci czekało  mnóstwo niespodzianek. Poza wydarzeniami na scenie, milusińscy bawili  się w przygotowanych przez organizatorów strefach. Były między innymi: Strefa Tańca, Strefa Mydlanej Bańki oraz Strefa Eko. Najmłodsi mieli możliwość zagrania w planszówkę, poznania tajników pracy policjanta, porysowania, rzeźbienia w glinie, itp. Serce Wyspy zostało opanowane przez przeszkolonych animatorów. Dzieci były zachęcane do zabawy z chustą animacyjną Clanza. Dowiedziały się, jak wyglądały zabawy z lat młodości ich babć i dziadków (gra w klasy, gumę, itp.) Dla najmłodszych uczestników  przygotowano największą piaskownicę w Polsce, gdzie na dzieci czekały różne zabawki. Na scenie zaprezentowały  się zespoły dziecięce i młodzi tancerze. Rozstrzygnięto również  konkursy, które zostały wcześniej upowszechnione w szkołach i przedszkolach. Przez cały dzień dzieci miały  możliwość zrobienia sobie fotografii ze studentami przebranymi za maskotki. Dostały również  zdrowe przekąski i drobne prezenty.
Było dużo muzyki, śpiewu, tańca, a przede wszystkim mnóstwo szczęśliwych dzieci i ich rodzin. Wyspa Młyńska była wypełniona po brzegi. Już dawno nie widziałem w tym miejscu tylu ludzi.
Każdy kontakt z dziećmi jest doskonałą lekcją życia. Dzieci są bardzo autentyczne, nie wiedzą jeszcze czym jest hipokryzja, nie potrafią zachowywać się koniunkturalnie i gdy się otworzą – stają się najbardziej wartościowymi konsultantami. To, co mi najbardziej w nich imponuje, to zachwyt nad pięknem. Przebywając z dziećmi i mając możliwość ich obserwacji dochodzę do wniosku, że nikt, tak jak dzieci nie potrafi się zachwycać. Warto było być tego dnia w tych wszystkich miejscach i patrzeć na śmiejące się buzie najmłodszych.


zdjęcia Tymon Markowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz