W niedzielę (1 czerwca) brałem udział w uroczystych obchodach Dnia Dziecka w Bydgoszczy. Projekt pod nazwą "Bajkowa Bydgoszcz" przygotowały i zrealizowały władze oraz studenci Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego przy wsparciu Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Wielkie świętowanie rozpoczęliśmy z samego rana od wizyty w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym, gdzie wraz z bajkowymi postaciami (wolontariuszami z UTP) spotkałem się z podopiecznymi placówki. Dzieciom towarzyszyli ich rodzice i opiekunowie.
Następnie, pojechaliśmy do aeroklubu na bydgoskim Biedaszkowie, gdzie wraz z doktor Radosławą Staszak – Kowalską świętowały maluchy chore na mukowiscydozę (także podopieczni szpitala), z którymi miałem wielką przyjemność bawić się na świeżym powietrzu. Wszystkim małym pacjentom przekazaliśmy podarki. W mojej opinii bardzo cennym jest szansa spotkania się z chorymi dziećmi przebywającymi w szpitalu. Ci mali pacjenci znakomicie radzą sobie z dźwiganiem ciężaru choroby i cierpienia. Wykazują ogromną pokorę wobec tego, co przyniósł im los.
Z Biedaszkowa pojechaliśmy na Plac Wolności, z którego w samo południe ruszyła wielokolorowa parada bajkowych bohaterów zmierzająca na Wyspę Młyńską. Tam, uroczyście rozpoczęliśmy święto dzieci, które potrwało do późnych godzin popołudniowych. Tego dnia bydgoska Wyspa Młyńska stała królestwem najmłodszych. Na dzieci czekało mnóstwo niespodzianek. Poza wydarzeniami na scenie, milusińscy bawili się w przygotowanych
przez organizatorów strefach. Były między innymi: Strefa Tańca, Strefa
Mydlanej Bańki oraz Strefa Eko. Najmłodsi mieli możliwość zagrania w
planszówkę, poznania tajników pracy policjanta, porysowania, rzeźbienia w
glinie, itp. Serce Wyspy zostało opanowane przez przeszkolonych
animatorów. Dzieci były zachęcane do zabawy z chustą animacyjną Clanza.
Dowiedziały się, jak wyglądały zabawy z lat młodości ich babć i dziadków
(gra w klasy, gumę, itp.) Dla najmłodszych uczestników przygotowano
największą piaskownicę w Polsce, gdzie na dzieci czekały różne zabawki.
Na scenie zaprezentowały się zespoły dziecięce i młodzi tancerze.
Rozstrzygnięto również konkursy, które zostały wcześniej upowszechnione
w szkołach i przedszkolach. Przez cały dzień dzieci miały możliwość
zrobienia sobie fotografii ze studentami przebranymi za maskotki.
Dostały również zdrowe przekąski i drobne prezenty.
Było dużo muzyki, śpiewu, tańca, a przede wszystkim mnóstwo szczęśliwych dzieci i ich rodzin. Wyspa Młyńska była wypełniona po brzegi. Już dawno nie widziałem w tym miejscu tylu ludzi.
Każdy kontakt z dziećmi jest doskonałą lekcją życia. Dzieci są bardzo autentyczne, nie wiedzą jeszcze czym jest hipokryzja, nie potrafią zachowywać się koniunkturalnie i gdy się otworzą – stają się najbardziej wartościowymi konsultantami. To, co mi najbardziej w nich imponuje, to zachwyt nad pięknem. Przebywając z dziećmi i mając możliwość ich obserwacji dochodzę do wniosku, że nikt, tak jak dzieci nie potrafi się zachwycać. Warto było być tego dnia w tych wszystkich miejscach i patrzeć na śmiejące się buzie najmłodszych.
zdjęcia Tymon Markowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz